Przestań dzielić jedzenie na zdrowe i niezdrowe.

Prowadząc rozmowy częściej dochodzę do wniosku, że to co najbardziej powstrzymuje Cię od wzięcia odpowiedzialności za swoje żywienie jest obawa przed rezygnacją z ulubionych produktów, które według przekazywanych nam informacji w mediach są „zakazane” na diecie i powodują, że tyjesz. 🙈
A gdyby tak, przestać w końcu dzielić jedzenie na ZDROWE/NIEZDROWE i DOZWOLONE/ZAKAZANE?
Poczucie winy po niezdrowym jedzeniu (psychodietetyka)
Z zakazanym i niezdrowym jedzeniem jest trochę tak jak ze złymi emocjami – one zwyczajnie są i spełniają swoją funkcję. Musisz się po prostu nauczyć nimi zarządzać.
- To co jest jednak niepokojące, to moc jaką zyskują produkty, kiedy nazywasz je „niezdrowymi” i klasyfikujesz jako zakazane.😵
- Poza uczuciem przyjemności po ich zjedzeniu pojawia się poczucie winy, wstydu, podupada nasze poczucie sprawczości. Za nimi dzielnie kroczy zrezygnowanie, wątpliwości…
W końcu zawalił się cały plan przez jedną głupią czekoladę! A szło Ci tak dobrze… To nie ma sensu, nie nadajesz się do tego…
Odpuszczasz 😔 Pęka kolejna czekolada 🍫, paczka chipsów.
Zobacz też mój dłuższy artykuł na temat słodyczy w diecie.
Wypadasz z torów i wcale nie chcesz na nie wrócić bojąc się kolejnej porażki.
Przerwij błędne koło obwiniania się
A może wystarczy zacząć nazywać jedzenie NIEODŻYWCZYM, NIEWSKAZANYM w jakimś konkretnym przypadku? 😎
✅ Jedna czekolada, baton czy piwo w kontrolowanych ilościach nie zrujnuje Twojego zdrowia jeśli na co dzień Twoja dieta jest odżywcza i dopasowana do Ciebie. Podobnie jak jedna sałatka Cię nie uzdrowi.
Nie zawsze ta czekolada będzie dla Ciebie wskazana, czasami będzie wymagać zbilansowania. Ale czy to powód żeby czuć się źle ze sobą i zrezygnować z jakichkolwiek pozytywnych zmian, które już wypracowałaś?
Pamiętaj, że jeden mały kawałek serniczka u babci, jedno piwo z kumplami nie zniszczy Twoich efektów.